Spis treści:
Co to jest Disavow Links Tool?
Disavow Tool to narzędzie webmasterskie, które pozwala właścicielom stron internetowych zgłaszać linki prowadzące do ich strony internetowej i “rezygnować z nich”. Jeśli mamy listę linków, które uważamy za spamowe lub szkodliwe dla witryny, możemy poinformować Google’a, aby nie uwzględniał ich w ogólnej ocenie jakości strony www. Narzędzie Disavow powinno być częścią strategii SEO, a analiza linków przychodzących i zrzekanie się tych, które mogą negatywnie wpływać na wyniki, powinno być cyklicznym działaniem.
Zwłaszcza starsi stażem specjaliści SEO będą pamiętać to narzędzie, zwłaszcza Ci, którzy mieli okazję pracować w branży w latach 2012–2015. Wtedy tworzenie plików disavow i monitorowanie profilu linków było praktycznie codziennym obowiązkiem, spowodowanym nakładaniem kar ręcznych za nieuczciwe działania związane z link buildingiem.
Zrzekanie się linków do swojej domeny – co to daje?
Zrzekanie się linków do swojej domeny (ang. disavowing links) może być przydatne w sytuacji, gdy przychodzące linki są spamowe, szkodliwe lub pojawiają się nagle w dużej ilości (i pochodzą z np. domen chińskich, indyjskich, niskiej jakości katalogów lub stron hazardowych). Dzięki temu możesz uniknąć negatywnych konsekwencji w postaci obniżenia pozycji witryny w wynikach wyszukiwania, nałożenia filtrów przez Google’a czy hamowania rozwoju organicznego serwisu.
Warto wspomnieć o pozytywnych dla SEO rezultatach używania Disavow Tool – większy autorytet domeny i oczyszczony profil linków, a co za tym idzie, łatwiejsze osiągnięcie wyższych pozycji w wynikach wyszukiwania (SERPach). W mojej dotychczasowej pracy miałem wiele okazji przetestowania narzędzia i na podstawie testów mogę stwierdzić, że Disavow Tool wciąż działa i zrzekanie się domen potrafi przynieść pozytywne efekty.
Czy korzystanie z Disavow Tool jest konieczne?
Google twierdzi, że algorytm wyszukiwarki jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z rozróżnianiem domen i linków naturalnych od tych spamowych i niskiej jakości. W praktyce jednak nie zawsze wygląda to tak kolorowo i… niektórzy zauważają, że Disavow jest publicznie dostępny. Gdyby Google tak dobrze radził sobie z weryfikacją, to tego typu narzędzie w ogóle nie byłoby potrzebne. Korzystanie z narzędzia nie jest konieczne, jeśli jednak zauważysz, że w ostatnim czasie profil linków nie wygląda tak jak powinien – może to być dobry moment na takie działanie.
Jak zrzec się linków do swojej witryny?
Schemat jest bardzo prosty i może być przedstawiony w 3 punktach:
- Zdecyduj, czy w ogóle jest potrzeba używania Disavowa. Warto przeanalizować linki w zakładce “Linki” w Google Search Console lub sprawdzić domenę w zewnętrznych narzędziach np. ahrefs. Korzystając ze wspomnianego ahrefsa możesz posortować domeny po DR (Domain Rating) i zwrócić szczególną uwagę na te serwisy, które mają niski parametr DR. Następnie trzeba samodzielnie podjąć decyzję, z których linków rezygnujemy.
- Przygotuj plik tekstowy z listą stron lub domen. W tym celu możesz wykorzystać wspomnianego Google Search Console (posiada opcję pobrania listy linkujących do nas domen) albo innego narzędzia (np. ahrefs, Semrush). Jeśli masz dostęp do kilku narzędzi narzędzi, możesz pobrać dane z każdego z nich i stworzyć wspólną, pełniejszą bazę adresów lub domen, których chcesz się zrzec.
Pamiętaj o kilku zasadach tworzeniu pliku:
- W jednym wierszu powinien znajdować się jeden adres URL lub jedna domena,
- Aby zrzec się domeny (lub subdomeny), dodaj na początku linii przedrostek „domain:”. Przykład: domain:nazwa-domeny.pl.
- Nie zapomnij o odpowiednim kodowaniu pliku (UTF-8) lub zapisie w 7-bitowym kodzie ASCII,
- Plik musi posiadać rozszerzenie .txt,
- Maksymalna długość adresu URL to 2048 znaków,
- Nie zapomnij o windowsowym końcu linii (DR+LF). Linuxowe zakończenie wiersza w pliku txt spowoduje błąd przetwarzania. Google nigdzie o tym nie informuje, a disavow po prostu nie zadziała, dlatego, jeśli Twój plik do zrzeczenia się linków nie działa – może być to jednym z powodów,
- Plik nie powinien przekraczać 100 tys. wierszy (łącznie z wierszami pustymi i wierszami komentarzy) oraz 2 MB,
- Jeśli chcesz dodać komentarze do swojego pliku – możesz to zrobić za pomocą znaku “#”. Google zignoruje wiersze zaczynające się od tego znaku,
- Jeśli na Twojej liście znajdują się adresy ze znakami spoza kodu ASCII (np. ze znakami chińskimi), to umieść je na samym końcu pliku. Nawet jeśli spowodują one błąd parsowania pliku, to wystąpi on dopiero na końcu.
Rekomendowałbym dodawanie do pliku tylko domen (zamiast adresów URL), ponieważ linki mogą pojawiać się w różnych miejscach serwisu i tylko wskazanie całej domeny jest gwarancją zrzeknięcia się złych linków.
- Prześlij listę adresów/domen do Google’a.
Wystarczy tylko wejść na stronę Disavow Tool (znajdziesz ją pod adresem: https://search.google.com/search-console/disavow-links), wybrać usługę, dodać plik i potwierdzić akcję. Jeśli plik będzie niepoprawny, to od razu dostaniesz informację, do musisz zmienić – po wprowadzeniu poprawek, możesz przesłać plik ponownie.
Po jakim czasie widać efekty zrzeczenia się linków?
Nie ma na to prostej odpowiedzi, ponieważ boty potrzebują czasu na ponowne przecrawlowanie domen/adresów URL, które zostały przesłane w pliku. W dokumentacji na blogu developerskim Google’a możemy przeczytać, że cały proces może zająć nawet wiele tygodni.
Może się jednak okazać, że użycie Disavow wpływie w niewielkim lub niezauważalnym stopniu na wyniki – Google nie jest zobowiązany do spełnienia prośby o “pomijanie” danych backlinków czy domen. W dokumentacji jest napisane, że przesłanie pliku disavow jest raczej “sugestią”, niemniej jednak, dopóki tego nie zrobimy, nie poznamy wyników.
Czy da się edytować plik przesłany w Disavow Links Tool?
Tak. Jedną domenę może obowiązywać maksymalnie jednej plik jednocześnie, dlatego Google dopuszcza możliwość pobrania pliku, edycji zawartości i przesłania go jeszcze raz. Nowa lista zastąpi starą.
Czy da się odwrócić proces zrzekania linków?
Tak. Wystarczy przejść na stronę narzędzia do zrzekania się linków, wybrać usługę z listy i kliknąć “Anuluj ignorowane linki”. Może to zająć trochę czasu, ale lista z ignorowanymi domenami/adresami URL zostanie usunięta.
Narzędzie Disavow Links Tool: podsumowanie
Musisz jednak pamiętać, że każdy przypadek powinien być rozpatrywany uniwersalnie i nie ma jednej, ogólnej zasady, których linków warto się zrzekać, a które lepiej zostawić. Mimo że wytyczne przesłane w Disavow są jedynie Twoją sugestią, a nie rozkazem dla botów, to nieumiejętne wykonanie tego działania może przynieść więcej szkody niż pożytku. Część spamerskich witryn jesteśmy w stanie rozpoznać od razu, jednak inne – mimo nieciekawego wyglądu – mogą być wartościowe i powiązane tematycznie z naszą branżą, a usunięcie ich spowoduje utratę pozycji i autorytetu domeny.
Po przygotowaniu pliku z linkami do zrzeczenia, najlepiej ocenić każde hiperłącze ręcznie (pamiętając o odpowiednich zabezpieczeniach podczas odwiedzania domen z listy) lub skorzystać z pomocy specjalisty SEO.